„Mińska dyktatura organicznie nie jest w stanie tolerować sytuacji, w której jakakolwiek grupa obywateli jest od niej niezależna. A Karta Polaka daje jej posiadaczowi pewne elementy takiej niezależności. Łukaszenkowcy reagują na to alergicznie, ale tak samo reagowaliby, gdyby (...) mogli otrzymywać np. „legitymację sympatyka Unii Europejskiej” dającą im na terenie UE podobne przywileje” — napisał publicysta.

„Wreszcie – dla reżimu propagandowo wygodne jest sugerowanie, że białoruscy Polacy to potencjalna V kolumna. Pozwala im to bowiem łączyć wewnętrzną walkę z demokratami z rzekomym zagrożeniem zewnętrznym” — uważa Skwieciński.

Publicysta twierdzi, że Karta Polaka jest nie tylko dokumentem ważnym dla rodaków w tym kraju, ale jest instrumentem do poszerzenia granic wolności na Białorusi. Dlatego w żadnym wypadku nie można zaprzestać jej wydawania.

„Nie tylko dlatego, że wolna Polska zrobiła dotąd niewiele dla rodaków ze Wschodu, a Karta jest tu chlubnym wyjątkiem. Przede wszystkim dlatego, że jej przyznawanie jest jednym z niewielu będących w dyspozycji Rzeczpospolitej środków, za pomocą których można poszerzać zakres wolności przynajmniej części obywateli Białorusi” — uważa Piotr Skwieciński.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (13)