24 marca w życie weszło nowe rozporządzenie polskiego rządu, w myśl którego wszyscy rezerwiści i mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat posiadając odpowiednią kategorię, muszą wziąć udział w obowiązkowych ćwiczeniach wojskowych, jeśli zażąda tego polska armia, podaje serwis Interia.

Choć większość rodaków kojarzy tę decyzję z obecną sytuacją na Ukrainie i groźbą agresji ze strony Rosji, Ministerstwo Obrony Narodowej uspokaja, że najnowsza mobilizacja cywili to część zaplanowanych z dużym wyprzedzeniem ćwiczeń.

Jak dotąd, od wczoraj (25.03) MON wysłał już około 500 wezwań wybranym cywilom, którzy mają się stawić w jednej z jednostek nawet w ciągu kilku godzin od otrzymania informacji.

W takiej sytuacji nieprzewidziana rozłąka z rodziną czy zaskoczenie wcale nie są największym problemem. W najgorszej sytuacji znajdą się bowiem ci z wezwanych, którzy są zatrudnieni na umowach cywilno-prawnych, czyli tzw. "śmieciówkach", ponieważ w żaden sposób nie mogą liczyć na jakąkolwiek ochronę ich zatrudnienia. To, czy po przymusowych ćwiczeniach wojskowych będą mogli wrócić do pracy zależy tylko od dobrej woli ich pracodawcy.

Niewiele lepiej mają jednak ci, którzy są zatrudnieni na umowie o pracę. Okazuje się, że powołanie do ćwiczeń wojskowych wprawdzie nie uszczupli przysługującego danemu pracownikowi urlopu, ale jednocześnie, w czasie odbywanych praktyk, pracodawca nie musi wypłacać mu wynagrodzenia!

Osobom zarabiającym powyżej średniej krajowej niespecjalnie polepszy w tej sytuacji humor fakt, iż każdy powołany do ćwiczeń wojskowych otrzymuje dzienny żołd w wysokości co najmniej 70 zł.

Na szczęście, jest możliwość ubiegania się o rekompensatę (w tym momencie wynosi ona max. 474,02 zł brutto), która będzie wypłacana ze środków MONu. Wniosek o taką rekompensatę składa się do włodarza miasta lub wsi, w której mieszkamy przed upływem 3 miesięcy po odbytych na poligonie ćwiczeniach.

Należy się spodziewać, że w przypadku powołań Polaków mieszkających za granicą, sprawa wygląda nieco inaczej. POLEMI zwróciło się więc z zapytaniem o szczegóły tego procesu do polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej i jak dotąd oczekujemy na odpowiedź od rzecznika prasowego MONu, płk Jacka Sońty. Warto nas śledzić, bo w najbliższym czasie na POLEMI pojawią się szczegółowe informacje na ten temat.

Source
Anglia i Szkocja - POLEMI.co.uk
Comment Show discussion (62)