Powiedział on, że przyczyną takiej decyzji jest trwający na wschodzie Ukrainy konflikt.

„Obserwujemy największy kryzys współczesności od czasu zakończenia zimnej wojny” – powiedział Siemoniak.

Na chwilę obecną na wschodzie Polski znajduje się około 30% wszystkich wojsk, których liczebność może zostać zwiększona do 100% „tylko w przypadku wojny” – zaznaczył minister.