„Wszystkim zatrzymanym Polakom wymierzono kary w wysokości 500 zł, a nasi chłopcy wciąż są przetrzymywani w polskich katowniach. Rozpatrzenie ich spraw jest odwlekane z przyczyn politycznych” — powiedział wczoraj w Moskwie Aleksandr Szprygin.
„To absurdalne i wymaga takiej bardzo twardej reakcji MSZ i informacji polskiego sądu; nie można takim językiem się posługiwać“ - oświadczył Grzegorz Schetyna, szef sejmowej komisji spraw zagranicznych.
„Jeżeli są osoby zatrzymane czy aresztowane po zajściach, to jest potrzebna pełna informacja i wyjaśnienie tej kwestii. Natomiast też powinien być protest co do używania takich słów“ — dodał Schetyna.
Szef sejmowej komisji dodał, że premier Donald Tusk nie powinien interweniować w tej sprawie, bo to ma być załatwione na szczeblu ministerstw spraw zagranicznych.