Przed kilkoma tygodniami 100 polskich intelektualistów podpisało deklarację, która ma powołać do życia Forum Dialogu i Współpracy z Litwą. Inicjatorami pomysłu są Robert Kostro, dyrektor Muzeum Historii Polski i Adam Pomorski, prezes Polskiego PEN Clubu.

„Stosunki polsko-litewskie nie mogą ograniczać się do kontaktów urzędowych. We wzajemnym porozumieniu muszą budować wspólnotę dobrego sąsiedztwa, wspólnotę demokratycznej kultury i obywatelskiej cywilizacji“ — napisano w deklaracji założycielskiej.

Autorzy obecnego listu otwartego popierając sam pomysł powołania Forum, przestrzegają jego inicjatorów, aby ta inicjatywa nie była tylko imitacją prawdziwego dialogu. „Mamy nadzieję, iż działania Forum na rzecz poprawy stosunków polsko-litewskich skupią się nie wokół skutków, lecz przyczyn niekorzystnej aury otaczającej te relacje. W ciągu ponad dwudziestu lat niepodległości obu krajów strona polska przyjęła pewną stałą koncepcję polityki wobec naszych sąsiadów” — podano w liście. „ Apelujemy do Forum, aby w szczytnym celu - poprawy stosunków polsko-litewskich, nie poddała się sugestiom strony litewskiej, zachęcającym do zbudowania teatralnych stosunków, kosztem łamania praw Polaków na Litwie” — dodano w liście. Podkreślono potrzebę, aby w kontaktach z Litwą nie zapominać rozmawiać z mieszkającą tam mniejszością polską.

W liście skrytykowano polską politykę względem Litwy za ostatnie 20 lat. Twierdząc, że pobłażliwy stosunek Polski wobec Litwy, był wykorzystany przez drugą stronę dla własnych celi. „Mamy nadzieję, iż działania Forum na rzecz poprawy stosunków polsko-litewskich skupią się nie wokół skutków, lecz przyczyn niekorzystnej aury otaczającej te relacje. W ciągu ponad dwudziestu lat niepodległości obu krajów strona polska przyjęła pewną stałą koncepcję polityki wobec naszych sąsiadów” — oświadczyli autorzy listu.

W liście oskrża się władze Litwy, że od ponad 20 lat notorycznie łamią prawa litewskich Polaków. „Brak dobrej woli ze strony litewskiej, przejawiającej nieprzejednaną  postawę i wykonującą pozorne ruchy imitujące dialog mógł zaobserwować ostatnio Wysoki Komisarz OBWE Knut Vollenbaek. Przypomnijmy, że Litwa, która powinna stać na straży standardów respektowania praw mniejszości, podczas swojego przewodnictwa w OBWE, sama rażąco je naruszała“ — oświadczyli autorzy.

Szczególnie skrytykowano postawę litewskiego ministra oświaty i nauki Gintarasa Steponavičiusa. „ Przykładem może służyć postawa litewskiego ministra edukacji Gintarasa Steponavičiusa, który po fiasku wcześniejszych dwustronnych rozmów przyjął z obawą możliwość obecności podczas obrad K. Vollenbaeka.  Steponavičius proponuje rozmowy z polskim ministerstwem bez obecności Wysokiego Komisarza OBWE. Niestety nie można tego zinterpretować inaczej, niż jako pozbycie się bezstronnego świadka rozmów, który orzekłby z czyjej winy rokowania utknęły w martwym punkcie“ — oświadczyli pomysłodawcy napisania listu.

List popisało ponad 300 osób, wśród których są przedstawiciele świata nauki, artyści i aktorzy.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (238)