Zdaniem Komorowskiego Litwa nie wykonuje zobowiązań względem polskiej mniejszości. „W państwowym traktacie polsko-litewskim z 1994 r. Litwa zobowiązała się m.in. do wprowadzenia polskiej pisowni nazwisk. Jestem realistą - samo się to nie stanie. Musimy być stanowczy. Trudno zapomnieć, że na dwa dni przed katastrofą smoleńską spotkał polskiego prezydenta duży despekt. Obiecywano, że jego wizyta w Wilnie będzie momentem sprzyjającym wywiązaniu się państwa litewskiego z zapisów traktatu. Okazało się jednak, że właśnie w momencie rozpoczynania się wizyty parlament litewski odrzucił proponowaną ustawę o pisowni nazwisk” – oświadczył Komorowski.
Komorowski stwierdził, że relacje trzeba kształtować w ten sposób, by obie strony były zadowolone. „Moja propozycja? Należy prowadzić politykę pakietową, pilnując zasad obustronnych korzyści."
Na pytanie, czy Polska może wycofać się z misji NATO Air Policing, odpowiedź prezydenta była kategorycznie przecząca. „Nie. Wręcz odwrotnie, działałem na rzecz podtrzymywania polskiego udziału w tej misji NATO. Nie należy trudności dotyczących mniejszości narodowych przenosić na politykę bezpieczeństwa NATO” – zaznaczył prezydent.