Zjawisko wykryto na odcinku pomiędzy Władysławowem a Jastarnią. Zdaniem rybaków, wygląd ran wyklucza możliwość tego, że ryby zostały okaleczone przez inne zwierzęta.Przypominają one ślady po oparzeniach żrącą substancją, sączy się z nich krew. Jeden z wędkarzy twierdzi, że wyglądały tak aż cztery z dziewięciu złowionych ryb.

Część specjalistów podejrzewa, że za oparzeniami może stać broń chemiczna zatopiona na dnie morza lub substancja wypłynęła z któregoś ze statków.

Andrzej Baczewski, okręgowy inspektor rybołówstwa morskiego w Gdyni, uważa, że trudno na ten moment stwierdzić, co dzieje się z dorszami. Uspokaja jednak, że kilka-kilkanaście dziwnie wyglądających sztuk nie musi oznaczać katastrofy.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (6)