Polski rząd udzielił śledczym CIA gościny na Mazurach i zapewnił komfortowe warunki przesłuchań, czy dochodziło tam do tortur - ma ustalić trwające od 2008 r. polskie śledztwo.

Tajne więzienia znajdowały się w Afganistanie, Tajlandii, Maroku, Rumunii, na Litwie i w Polsce. Amerykanie urządzali je za granicą, żeby torturowanych nie chroniło amerykańskie prawo, chociaż Bukareszt i Wilno odrzucają oskarżenia.

Niespodzianką jest, ze nawet rząd Iranu potajemnie przekazał Ameryce 15 podejrzanych.

Niektóre kraje europejskie, jak Cypr czy Irlandia, jedynie zezwalały samolotom CIA na przelot lub uzupełnienie paliwa.

Rozmach operacji CIA, drobiazgowo opisanej na 213 stronach raportu OSJI, szokuje nawet mimo tego, że wiadomo było o niej sporo z wcześniejszych publikacji Human Rights Watch i śledztwa Parlamentu Europejskiego.

Polska jest zaniepokojona opublikowaniem tajnych dokumentów dotyczących więzień CIA. Warszawa podkreśla, że plany Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju, jednak ETPC twierdzi, że otrzymana od Polski informacja już jest publicznie dostępna, podał BNS.

Jarosław Gowin, polski minister sprawiedliwości, podkreślił, że plany ETPC opublikowania informacji otrzymanej od Polski ws. tajnych więzień CIA zagrażają niebezpieczeństwu Polski.

„Wiele aspektów tego śledztwa jest niejawnych i do momentu zakończenia śledztwa przez polską prokuraturę, po to chociażby, aby nie utrudniać jej prowadzenia tego śledztwa i stawiania ewentualnych zarzutów, ta współpraca nie będzie taka, jakiej Trybunał oczekuje" – oświadczył Paweł Graś, rzecznik prasowy polskiego rządu.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (15)