Marsz narodowców, który odbył się aleją Gedymina, był niesankcjonowany. W imprezie uczestniczyło około 3 tys. osób.

„Mogę się tylko cieszyć, że wczorajszy marsz różnił się od marszy w 2008 roku i nawet z roku ubiegłego. Brak było obraźliwych plakatów i haseł, maszerujący śpiewali pieśni ludowe. Było kilka prowokatorów krzyczących „Lietuva – lietuviams!” („Litwa dla Litwinów”), ale sami uczestnicy ich uciszyli, a nietrzeźwych zabrała policja” - powiedział Zuokas.

Mer Wilna podkreślił fakt, że organizatorzy i inicjatorzy zaczynają odróżniać tożsamość narodową od haseł, które nie są godne obywateli wolnego państwa.

Nie zważając na bezkonfliktowy przemarsz narodowców ich zachowanie się rozpatrzą instytucje wymiaru sprawiedliwości.

„W każdym państwie demokratycznym obowiązuje szacunek do prawa, ale to już sprawa wymiaru sprawiedliwości, a nie samorządu” - zaznaczył Zuokas.

Szef wileńskiej policji Kęstutis Lančinskas poinformował, że w marszu narodowców uczestniczyło około 3 tys. osób. Większych incydentów nie zarejestrowano, policja zatrzymała kilka nietrzeźwych osób.

Podczas przemarszu kilka razy słychać było hasła „Litwa dla Litwinów”, jednak tym razem takie hasła nie dominowały.

Source
Topics
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (21)