„Jeśli rozważamy o liczbie przyjmowanych uchodźców, to rozważmy jak ich przyjmiemy. Oni, może nie wszyscy, ale będą z dziećmi. Udostępnimy mieszkania socjalne, jednak co oni tam będą robili zamknięci?” - agencji BNS powiedział Paluckas.
„Nie mogę potwierdzić, że taka grupa zostanie utworzona, ale czy zostanie czy też nie, musimy na te pytanie odpowiedzieć bardzo szybko” - dodał wicemer.
Wicemer odpowiedzialny za oświatę konserwatysta Valdas Benkunskas pomysł swego kolegi nazwał „nierealistycznym”.
„Nie znam nawet technicznej strony. Po pierwsze z dziećmi powinni pracować specjaliści. Oczywistym jest, że na Litwie takich specjalistów nie mamy i przy najlepszych chęciach nie znajdziemy” - twierdził Benkunskas.
Litwa zobowiązała się w ciągu dwóch lat przyjąć 255 uchodźców znajdujących się obecnie we Włoszech i Grecji oraz dodatkowo 70 z Turcji. W większości będą to uchodźcy z Syrii.