W wybuchu zginął jeden żołnierz, a jeden został ranny. Sprawę bada wileńska prokuratura okręgowa.
W toku dochodzenia został ustalony rodzaj ładunku wybuchowego, który eksplodował w pomieszczeniach służbowych jednostki wojskowej. „Była to lotnicza bomba kasetowa SD-1 z okresu drugiej wojny światowej, z detonatorem typu AZ73” – napisano w specjalnym oświadczeniu Prokuratury Generalnej dla BNS.
Zdaniem prokuratorów, bomba ważyła około 1 kilograma, a materiał wybuchowy – trotyl - stanowił około 10 proc. wagi bomby.
„Z wniosków Centrum Badań Kryminalistycznych Policji Litewskiej wynika, że eksplozja najprawdopodobniej nastąpiła w wyniku mechanicznego uszkodzenia lub oddziaływania na detonator, który nie posiadał mechanizmu zabezpieczenia” – poinformowała Prokuratura.
„Wileński okręgowy prokurator Šarūnas Astrauskas informuje, że sprawdzana jest początkowa wersja przebiegu wydarzeń, zgodnie z którą żołnierz, który zginął, zdobył i do pomieszczeń służbowych wniósł ładunek wybuchowy w sposób nielegalny. W eksplozji doznał poważnych obrażeń ciała, w wyniku których zmarł” – twierdzi prokuratura.
Prokuratorzy podkreślają też, że we krwi żołnierza nie wykryto obecności alkoholu.
W eksplozji, do której doszło 18 kwietnia w pomieszczeniach służbowych jednostki wojskowej batalionu im. WKL Giedymina, zginął 36 letni Laimonas Blėdis, jeden z żołnierzy został ranny. Obaj byli saperami. Bezpośrednio po zdarzeniu wojsko nie mogło dokładnie powiedzieć co i w jakich okolicznościach wybuchło.
Wileńska prokuratura okręgowa po eksplozji rozpoczęła dochodzenie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.