„Najwięcej problemów jest w okręgu Jeziorasy – Wisaginia. Prokuratorzy już zwrócili się o uchylenie immunitetu kandydata z ramienia Partii Pracy Rimvydasa Podolskisa, podejrzanego o przekupowanie wyborców. Jest spore prawdopodobieństwo anulowania głosów w tym okręgu” - powiedział szef VRK.
W okręgu wileńsko – trockim podejrzenia prokuratorów wywołały głosy rankingowe na liście Partii Pracy. Piątka prawie nikomu nieznanych kandydatów prześcignęła nawet samego Wiktora Uspaskicha, który zebrał tylko 39 głosów rankingowych, kiedy wynik pierwszej piątki wahał się między 145 – 165.
W okręgu Jeziorasy – Wisaginia najwięcej głosów otrzymała Partia Pracy (25,49 proc.), a do drugiej tury trafili Algimantas Dumbrava z partii „Porządek i Sprawiedliwość” („Tvarka ir teisingumas”) oraz Rimvydas Podolskis z Partii Pracy (Darbo partija), który właśnie podpadł prokuratorom. W okręgu wileńsko – trockim triumfowała Akcja Wyborcza Polaków na Litwie (36,20 proc.), a do drugiej tury przeszli kandydat z ramienia AWPL Jarosław Narkiewicz oraz Mingailė Binkauskaitė z Partii Pracy.
Vaigauskas oświadczył, że anulowanie ogólnokrajowych wyników wyborczych jest możliwe. Jednak uwzględniając zebraną informację prawdopodobieństwo jest bardzo małe.