„Kto będzie odpowiedzialny za tych ministrów, jeśli nie będą oni od nikogo zależni? Jeśli coś przeskrobią, kto będzie odpowiedzialny? W związku z tym Partia Pracy przyjmuje odpowiedzialność za swoich ministrów” - stwierdził Uspaskich.
Polityk przyznał, że oczekuje na przyjście prokuratora w sprawie uchylenia immunitetu w związku ze sprawą podwójnej księgowości Partii Pracy. „Szczerze mówiąc czekam, aż zostanie utworzona komisja, czekam na przyjście prokuratora. Zobaczymy, jak się będzie wykręcał, kiedy usłyszy niektóre pytania” - powiedział lider Partii Pracy.
Zapytany czy w czasie trwania procesu Partia Pracy nie powinna zrezygnować ze stanowisk w ministerstwach i komitetach, Uspaskich oświadczył, że nie mają takiego zamiaru.
„Z tą sprawą uczestniczymy już w szóstych wyborach. Nic nie stało na przeszkodzie ogłosić wyrok wcześniej. Jeśli oni nie mogą zakończyć sprawy, to muszę przez całe życie nie zajmować żadnych stanowisk. Nie uczestniczyć w wyborach? Usunąć się w cień? Niedoczekanie wasze. Trafiliście na silnego oponenta” - podkreślił Uspaskich.