„Mogę tylko potwierdzić, że nie widzę perspektyw współpracy. Chciałbym zobaczyć te perspektywy, ale ciężko je zobaczyć” – powiedział w rozmowie z PL DELFI Waldemar Tomaszewski.
Tomaszewski i AWPL mają trzy podstawowe zarzuty wobec partnerów koalicyjnych: rozdysponowanie budżetu, obstawianie stanowisk w rządzie ( zdaniem przewodniczącego uzgodnienia były inne, ale szczegółów nie chciał komentować) oraz nie trzymanie się przez partnerów koalicyjnych danego słowa.
Skonkretyzowane zasady
O tym, czy partia wyjdzie z koalicji ma zadecydować Rada Naczelna AWPL. Tomaszewski PL DELFI powiedział, że na razie nie będzie zwoływał posiedzenia, ale w ten sposób dał jasny komunikat, że jeśli nie zostaną spełnione oczekiwania to Akcja Wyborcza Polaków na Litwie opuści koalicję. „W polityce muszą być skonkretyzowane zasady. W przeciwnym razie to nie ma sensu” – podkreślił lider AWPL.
Brak satysfakcji
Nie ma pełnej zgody, co do ujednoliconego egzaminu z litewskiego. Mimo, że wczoraj Waldemar Tomaszewski powiedział dziennikarzom, że kompromis prawie został osiągnięty. Premier ze swojej strony dodał - „Sądzę, że koalicja pracuje stabilnie, więc będzie pracowała stabilnie dalej. (…) Znaleźliśmy kompromis we wszystkich kwestiach”.
Tomaszewski był mniej optymistyczny. „Nie mamy pełnej satysfakcji. Nie będę komentował niuansów. Zobaczymy, jak minister podpisze rozporządzenie (w sprawie egzaminu – PL DELFI). Jeśli rozporządzenie nie będzie odzwierciedlało naszych oczekiwań, to nasze decyzje będą bardziej dynamiczne” – powiedział PL DELFI Waldemar Tomaszewski.
Rozporządzenie ma być podpisane dziś lub jutro.
Pukszto: Trąci lekkim awanturyzmem
Deklaracja Tomaszewskiego nie co zdziwiła Andrzeja Pukszto, który jest kierownikiem katedry politologii na Uniwersytecie Witolda Wielkiego w Kownie. ”Bardzo trudno ocenić jednoznacznie . Trochę to jednak trąci lekkim awanturyzmem i pewnym pośpiechem, bo rząd stawia dopiero pierwsze kroki” – powiedział PL DELFI Pukszto.
Zdaniem politologa tym dziwniej wygląda wypowiedź Tomaszewskiego w świetle wizyt z ubiegłego tygodnia ministra Linasa Linkevičiusa oraz dzisiejsze, premiera Algirdasa Butkevičiusa w Polsce. W sobotę Litwę ma odwiedzić również prezydent RP Bronisław Komorowski.
Pukszto sądzi, że Waldemar Tomaszewski prowadzi ryzykowną grę i chce w ten sposób „zgarnąć jak największe dywidendy”.
