„Wszelkie dyskusje o pogorszeniu naszych dwustronnych relacji wyglądają podejrzanie choćby dlatego, że właśnie takie głośne krzyczenie o pogarszających się stosunkach polsko-litewskich przy każdej nadarzającej się okazji najbardziej te relacje psuje” — powiedział w radiowym wywiadzie Laurynas Jonavičius.
Zapytany, jak ocenia decyzję Prezydent o nieuczestnictwie w zainicjowanym przez polską stronę spotkaniu przywódców państw bałtyckich, które ma się odbyć 17 kwietnia w Warszawie i na którym ma być omówiony majowy szczyt NATO w Chicago, doradca odpowiedział, że kwestie bezpieczeństwa nie mogą stać się zakładnikami stosunków między dwoma krajami.
„Kwestie, dla których jest organizowane to spotkanie w Polsce, zostały już omówione zarówno z szefem państwa polskiego, jak tak też z prezydentem Łotwy w trakcie niedawnego spotkania. Znając ogólny kontekst uważam za niepożądane, by wielostronne aspekty bezpieczeństwa były uzależniane od relacji dwustronnych i od rozwiązania problemów faktycznych lub rzekomych” — oświadczył Laurynas Jonavičius.