Na trzecim miejscu znalazła się partia byłego prezydenta Rolandasa Paksasa „Porządek i Sprawiedliwość” („Tvarka ir teisingumas”), którą popiera 9,4 proc. ankietowanych. Na czwartym są konserwatyści (7, 7 proc.), a na piątym Ruch Liberałów (Liberalų sąjūdis - 5,2 proc.).
Ruch Liberałów to jest ostatnie partia, która według sondażu, może przekroczyć próg wyborczy. Progu wyborczego raczej nie przekroczą nowa partia Artūrasa Zuokasa (3,8 proc.), „Droga Odważnych” (1, 6 proc.), Związek Liberałów i Centrum ((Liberalų ir centro sąjunga - 1 proc.). Z badań wynika, że na AWPL zagłosuje tylko 1, 7 proc. wyborców. Zresztą ta partia w sondażach przedwyborczych zawsze miała zaniżone notowania, niż w rzeczywistości.
Nie patrząc na to, że wyborcy głosowaliby na socjaldemokratów i Partię Pracy, to na stanowisku premiera najchętniej widzieliby jedną z liderek konserwatystów Irenę Degutienė (17, 3 proc.). Na drugim miejscu znalazł się socjaldemokrata Algirdas Butkevičius (13, 7 proc.), a na trzecim Wiktor Uspaskich (12, 9 proc.).
Obecny rząd obywatele oceniają raczej negatywnie. Aż 35, 8 proc. badanych oceniło negatywnie pracę rządu. Natomiast pozytywnie pracę rządu oceniło tylko 0,7 proc. ankietowanych.
Badania przeprowadziła agencja „Spinter tyrimai" na zlecenie DELFI.