14, 2 proc. pytanych odpowiedziało, że gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, oddaliby swój głos na socjaldemokratów. 13, 3 proc. zagłosowałoby na Partię Pracy (Darbo partija), a 11, 2 proc. na partię byłego prezydenta RL Rolandasa Paksasa „Porządek i sprawiedliwość” („ Tvarka ir teisingumas“). Na czwartym miejscu znaleźli się konserwatyści (8,5 proc.), a tuż za nimi są ich koledzy koalicyjni Ruch Liberałow (Liberalų sąjūdis) z 6,1 proc. poparcia. Pozostałe partie, według sondażu, nie przekroczą progu wyborczego. Na partię mera Wilna Arturasa Zuokasa przegłosowałoby 4,5 proc. pytanych, natomiast za partię Neringi Venckienė 3, 5 proc.

Zdaniem politologa Laurasa Bielinisa sytuacja z Venckienė ukazuje, że mieszkańcy Litwy potrafią rozdzielić współczucie wobec człowieka i oddany głos na wyborach. Dlatego, według politologa, poparcie dla partii Venckienė z każdym miesiącem będzie malało. „Największy problem Venckienė jest ten, że nic nie robi. Nawet w czasie konferencji prasowej oświadczyła, że wszystko jest w porządku, ona jest znana, więc sądzi, że będzie wybrana. Jednak to, że jest znana całkiem nie oznacza, że będzie wybrana. Głosowanie na kandydata i popularność to są różne rzeczy“ — wytłumaczył Bielinis.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion