Za poprawkami do Ustawy o informowaniu publicznym głosowało 33 posłów na Sejm, przeciwko było 13, a 49 się wstrzymało. Za projektem głosowali konserwatyści i kilku liberałów, przeciwko albo się wstrzymali posłowie z koalicji rządzącej oraz Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.
W poprawkach prezydent zaproponowała, aby nie mniej niż 90 proc. emitowanej na Litwie produkcji była w oficjalnych językach Unii Europejskiej, za wyjątkiem specjalnych (tematycznych) zestawów.
Urząd Prezydent poinformował, że obecnie rosyjska produkcja stanowi około 30 procent wszystkich programów na Litwie.
Według projektu, za propagowanie i podżeganie do wojny, nawoływania do zamachów na suwerenność i niepodległość Litwy, Komisja Litewskiego Radia i Telewizji mogła nie tylko rozważać odebranie lub zatrzymanie licencji, ale też karać finansowo. Podobna praktyka jest wprowadzona w Niemczech, Francji, Słowenii i na Malcie.
Proponowane kary finansowe za wyżej wymienione naruszenia wynosiły do 100 tys. litów, jednak nie więcej niż 5 proc. rocznych dochodów.
Kary za reklamę i propagowanie pornografii, usług seksualnych, zboczeń płciowych, narkotyków czy substancji psychotropowych sięgałyby do 50 tys. litów.