„Już przed klikoma dniami wysłaliśmy do odpowiednich instytucji prośbę o przekazaniu informacji w tej sprawie. Na razie żadnej informacji nie otrzymaliśmy. Kiedy takie informacje otrzymamy oraz je przeanalizujemy, to wtedy podejmiemy decyzję co do posiedzenia” – oświadczył Anušauskas dla BNS.

Zwolennikiem zbadania sprawy jest inny członek komitetu Valentinas Mazuronis. „Z jednej strony tak ostra reakcja białoruskiej strony mnie dziwi. Z drugiej strony akcja szwedzkich lotników tworzy zagrożenie dla stosunków litewsko–białoruskich. Niezależnie od celów i motywów akcji, Białoruś jest sąsiadem Litwy, a nie Szwecji. W związku z tym ów incydent może mieć negatywny wpływ na nas, więc warto go zbadać jak najszybciej” – podkreślił Mazuronis.

Na początku lipca dwóch szwedzkich aktywistów przekroczyło awionetką litewsko-białoruską granicę i rozrzuciło nad pałacem prezydenckim w Mińsku setki pluszowych misiów. Do zabawek dołączone były hasła na rzecz wolności słowa na Białorusi. Celem akcji, jak podaje szwedzka gazeta, The Local, było wsparcie demokratycznych procesów na Białorusi.
Początkowo władze białoruskie zaprzeczyły, by w ogóle taki incydent miał miejsce. Po kilku tygodniach jednak swe stanowiska stracili: szef białoruskiego Państwowego Komitetu Ochrony Granicy generał-major Ihar Raczkouski oraz dowódca lotnictwa wojskowego i obrony przeciwlotniczej generał-major Dźmitry Pachmiełkin. Z kolei minister obrony generał-porucznik Jury Żadobin oraz szef sztabu generalnego Białorusi generał-major Piotr Cichanouski dostali ostrzeżenia za niewypełnianie należycie obowiązków wynikających z zajmowanego stanowiska.
Aliaksandr Łukaszenka w formie kategorycznej zażądał od władz Litwy wyjaśnienia wszelkich kwestii spornych oraz wydalił szwedzkiego ambasadora z Mińska.

We czwartek litewski minister obrony kraju Rasa Juknevičienė  oświadczyła, że litewskie służby żadnych wiadomości o „pluszowym desancie” nie mają. Natomiast informację białoruskim organom mogą przekazać tylko w ramach obowiązujących umów.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (10)