Przedstawicielka samorządu Sigita Nemeikaitė powiedziała BNS, że na postawionym w czasach radzieckich kamieniu jest napis w języku rosyjskim, który głosi, że w tym miejscu ludzie zginęli „z rąk burżuazyjnych nacjonalistów”.
„Zarzuca się nam, że taki kamień jeszcze stoi w naszych czasach. Zwłaszcza, że to nie jest miejsce pochówku” — powiedziała Sigita Nemeikaitė.
Obecnie samorząd kompletuje informacje dotyczące pomnika, konsultuje się z historykami. Na razie nie udało się ustalić, kto go postawił i do kogo należy.
W sprawie przeniesienia kamienia pamiątkowego samorząd zwracał się do Departamentu Dziedzictwa Kulturowego (Kultūros paveldo departamentas). Z informacji przekazanej samorządowi przez dyrektor Departamentu Dianę Varnaitė wynika, że wspomniany pomnik „nie jest wpisany do Rejestru Dóbr Kultury (Kultūros vertybių registras), zatem nie podlega ochronie jako zabytek ”.
Jak powiedziała Sigita Nemeikaitė, samorząd trocki nie ustalił jeszcze, dokąd zostanie przeniesiony pomnik.
„Dosyć delikatna sytuacja, lecz trzeba ją rozwiązać” - powiedziała.
Historycy twierdzą, że pomnik w Parku Regionalnym w Wysokim Dworze (Aukštadvaris), w lesie k. Grendawy, na 26 kilometrze drogi Hanuszyszki-Rudziszki (Onuškis-Rūdiškės), najprawdopodobniej postawiono w hołdzie żołnierzy specjalnej jednostki NKWD. Wiadomo, że w tym miejscu 27 października 1948 r. partyzanci zorganizowali zasadzkę i wysadzili w powietrze ciężarówkę przewożącą enkawudystów.
