„Wszyscy ludzie są u nas szanowani i, jeżeli potrafisz, to imię człowieka piszesz w takie, jakie on otrzymał od rodziców (chociażby pozwalasz w taki sposób zapisać je w podstawowych dokumentach). Wspaniale” - w portalu społecznościowym napisał Remigijus Šimašius, poseł na Sejm, a wcześniej minister sprawiedliwości.
Komentarz posła dotyczył niedawnego orzeczenia sądu ws. oryginalnego zapisu nazwisk w paszporcie. Podkreślił on, że problem dotyczy nie tylko mniejszości narodowych, ale i Litwinek, które wychodzą za mąż za obcokrajowca.
„Mam nadzieję, że Ministerstwo Sprawiedliwości po racjonalnym orzeczeniu Sądu Konstytucyjnego będzie „być może” kontynuować prace nad projektem, który jest już gotowy od trzech lat, a może nawet od czterech (własnoręcznie go podpisałem, więc wiem)” – dodał Šimašius.
Były minister sprawiedliwości swoje wywody kończy nadzieją, że „szacunek do innego człowieka jeszcze zapuka do serca i rozsądku większości Litwinów”.