We wniosku przedstawionym dla Komitetu Strategicznego proponuje się uprawomocnienie oryginalnej pisowni nazwisk w dokumentach. Na osobistą prośbę nazwisko mogłoby zostać zapisane używając nielitewskich liter, lecz na podstawie alfabetu łacińskiego.
Jako argument grupa przytoczyła stwierdzenie, że „nazwy osobowe nie są pojęciami i nie mają znaczenia leksykalnego; nazwy osobowe jednego języka nie są własnością innego, używającego je, języka, dlatego nie powinny być zniekształcane”.
„Proponuje się, na prośbę właściciela dokumentu imię (imiona) i nazwisko (nazwiska) w dokumentach zapisywać używając symboli i znaków diakrytycznych języka, które podstawą alfabetu jest alfabet łaciński” - napisano w rekomendacjach.
Propozycję uprawomocnienia oryginalnej pisowni nazwisk grupa robocza uzasadnia nie tylko pozycją mniejszości narodowych, lecz też „wzrostem emigracji oraz eurointegracji”.
Jednym z punktów Ustawy o mniejszościach narodowych jest możliwość podwójnego nazewnictwa w miejscowościach „tradycyjnie i gęsto” zamieszkiwanych przez mniejszości narodowe.
„Proponuje się nazwy miejscowości, ulic i innych obiektów topograficznych zapisywać w języku mniejszości narodowej (obok nazwy litewskiej) w miejscowościach tradycyjnie i gęsto zamieszkanych przez osoby należące do mniejszości narodowej” - napisano w rekomendacjach.
„Próbowaliśmy określić minimalny procent mniejszości narodowej w miejscowości. Były propozycje 25 proc. albo 10 proc. Ostatecznie doszliśmy do wniosku, że decyzję powinien przyjąć Komitet Strategiczny” - powiedział Edward Trusewicz, wiceminister kultury i przewodniczący grupy roboczej.
W grupie roboczej pracowali specjaliści z Ministerstwa Kultury, Sprawiedliwości, Oświaty i Nauki oraz Spaw Zagranicznych.