"Około 20 minut szukałem miejsca na parkingu, następnie musiałem "polować" na wózek... To, że Litwini jeżdżą na zakupy do Polski, to nie powiedzieć nic. Przy dziale mięsnym poczułem się, jak za czasów sowieckich, w kolejce stałem około godziny. Jeden plus, że atmosfera w kolejce była wesoła, naród zjednoczył się. Wszyscy klęli władzę i jednocześnie dzielili się informacją i doświadczeniem o zniżkach i akcjach w polskich supermarketach" - opisał swoje przygody Wiktor.

Reakcja miejscowych Polaków była jednoznaczna.

"O mój Boże, co tu się dzieje", wykrzykiwali widząc tylu Litwinów w jednym miejscu" - żartował Wiktor.

Czytelnik radzi, "po południu w polskich sklepach praktycznie nic nie zostaje, więc warto na zakupy wybierać się z rana"

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (185)