„Nie chciałabym polityzować tej kwestii. Ciągle się mówi o awaryjnym stanie rzeźb, który stwarza niebezpieczeństwo dla ludzi. Sądzę, że tą drogą należy działać, właśnie przez stwarzane przez nie niebezpieczeństwo. I tylko później decydować, czy można, czy możliwym jest ich renowacja, i co dalej z nimi robić” - powiedziała dziennikarzom Dalia Grybauskaitė.
W marcu specjaliści z Inspekcji Budowy i Planowania Państwowych Terytoriów oświadczyli, że rzeźby stwarzają niebezpieczeństwo dla przechodniów.
Mer Wilna twierdzi, że rzeźby można usunąć się opierając się „na zasadzie wartości” określając, czy jest to „wartość kulturalna, czy artefakt godzący w uczucia. W sprawie ochrony prawnej sowieckich rzeźb wkrótce ma się wypowiedzieć Rada ds. oceny dziedzictwa kulturowego nieruchomości.