Prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė powiedziała, że jeszcze wcześnie wyciągać wnioski. „Los tego projektu zależy również od naszego rządu. O ile wiem z rozmów z przedstawicielami nowej większości sejmowej, to ma być stworzona specjalna komisja, która ma zdecydować, co robić z aktami prawnymi i jak reagować na wyniki referendum. Wiemy również, że teraz powstaje program rządowy, więc wkrótce zobaczymy jakie są intencje nowego rządu względem elektrowni atomowej. Sądzę, że jest zbyt wcześnie na spekulacje i trzeba zaczekać na program rządowy” – powiedziała prezydent.

„Odpowiadając na pytanie o elektrowni w Wisagini, to muszę wyznać, że jest pewne rozczarowanie. Przed 6 laty w Trokach zdecydowaliśmy, że trzy kraje budują elektrownię, później przyłączył się 4 kraj, później znów zostało 3. Obecnie nie wiemy czy projekt w ogóle zostanie zrealizowany” – nie krył swego niezadowolenia Toomas Hendrik Ilves, prezydent Estonii.

Ze swym kolegą zgodziła się Grybauskaitė. „Nasi sąsiedzi mają prawo tak mówić. Bo Litwa długo mówiła i nic nie robiła. Często zmieniała swoje zdanie. I obecnie znów nic nie wiadomo. Taki projekt jest czymś ważnym dla całego regionu. Ten projekt pomógłby w rozwoju regionu i zapewniłby bezpieczeństwo energetyczne” – powiedziała prezydent. Grybauskaitė dodała, że jeśli jakikolwiek litewski rząd nie umie poradzić z dużym projektem, to działa negatywnie na wizerunek i prestiż Litwy.

Prezydent Łotwy spraw energetycznych nie komentował.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (12)