Pozew posłanki zaczął rozpatrywać I Wileński Sąd Rejonowy. W 2007 r. kiedy Wiktor Uspaskich ukrywał się w Rosji politycy z jego partii jeździli do Moskwy spotkać się z liderem i w tym czasie publicznie oskarżali litewski wymiar sprawiedliwości o stronniczość.

„Czy Uspaskich musiał bronić się, że przyjechali bandyci pod przykrywką litewskich funkcjonariuszy i w imieniu Litwy chcieli go porwać? Oni to zrobili przekupując rosyjskich funkcjonariuszy niższej rangi, nawet nie powiadomiwszy rosyjską Prokuraturę Generalną. Dokąd chcieli go wywieźć? Na Litwę? Czy chcieli po drodze z nim rozprawić się?” – powiedziała wówczas Dangutė Mikutienė.

Adamkus w swych dziennikach zanotował, że „zagrywki tej partii, coraz bardziej napominają działania V kolumny”. Zdaniem byłego prezydenta wypowiedzi polityków Partii Pracy działały na niekorzyść Litwy.

Te słowa nie spodobały się posłance Dangutė Mikutienė.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion