Instruktorzy z Polski nie tylko uważnie obserwowali szkolenie, ale i aktywnie dawali porady. Jeden z polskich policjantów pracuje w oddziale do zadań specjalnych, dlatego jego wiadomości i doświadczenie było pomocne dla kursantów.
Szkolenia zostały nagrane i przyszli policjanci mogli sami przekonać się do popełnionych przez siebie błędów.
„W Polsce kursantów nie szkoli się, jak reagować w sytuacji AMOK, tego uczą tylko funkcjonariuszy z oddziałów specjalnych. Jesteśmy pod wrażeniem bagażu wiedzy, jaki litewscy kursanci zdobyli tylko po siedmiu miesiącach nauki. Wiadomo, są jeszcze młodzi i popełniają błędy, ale takie szkolenia po to i są, żeby dokształcać swoje nawyki” - powiedział jeden z polskich instruktorów.