„Litewscy politycy sądzę, że powinni zwracać na to uwagę zachodnich kolegów, bo jesteście naszymi sąsiadami, lepiej rozumiecie naturę, dynamikę i ewolucję tego reżimu. Oto w telewizji oglądałem spotkanie Obamy i Putina, wybaczcie, ale Obama wyglądał jak ostatni głupiec” — stwierdził Andriej Piontkowski. „Obama po prostu boi się przyznać, że w stosunkach z Rosją są problemy, bo to oznaczałoby całkowity krach jego polityki „resetu” – zaznaczył rosyjski analityk.

Rosyjski opozycjonista twierdzi, że imperialne ambicje Putina są mrzonkami i obecnie Litwie nic nie zagraża ze strony Kremla. „Nic szczególnego wam nie grozi. Wszystkie te putinowskie imperialne fantazje o Związku Euroazjatyckim, o największej geopolitycznej katastrofie zostaną na papierze i nie może być żadnej mowy o jakiejkolwiek wojennej awanturze przeciwko krajom bałtyckim. Tym bardziej, że jesteście członkami NATO” – wytłumaczył Piontkowski.

Zdaniem analityka, Rosja, udzielając tranzytu przez swoje terytorium dla wojsk NATO, de facto oszukuje Zachód. „Oni (Amerykanie – przyp.red.) faktycznie wykonują rosyjską robotę, bronią południowej granicy Rosji od możliwego ataku islamistów. Za to Putin ich krytykuje, żąda olbrzymich pieniędzy za tranzyt i grozi, że w każdej chwili może zerwać układ. Putin gardzi zachodnimi politykami. On ich oszukuje i gardzi nimi. I ma do tego prawo” – zaznaczył Andriej Piontkowski.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (11)