Jak przypuszcza policja, napastnik nie miał na celowniku konkretnej ofiary i otworzył ogień „na oślep”, w kierunku stojących blisko siebie sportowców. Wystrzelił on prawdopodobnie dwa razy i ranił w udo 33-letniego piłkarza z Ekwadoru.

Policji nie udało się zatrzymać przestępcy. Do tej pory nie znaleziono żadnych poszlak, które pomogłyby w ustaleniu jego tożsamości. Nie wiadomo jak na razie ani skąd dokładnie strzelano, ani z jakiej broni. Nieznane są również motywy sprawców. Policja wykluczyła jedynie wersję o konflikcie pomiędzy zawodnikami.