Służba Kontrolera Równych Możliwości twierdzi, że na imprezie partii politycznej podżegano do nienawiści na tle orientacji seksualnej.
Służbie nie udało się wyjaśnić, kto wyprodukował koszulki i jaki jest sen napisu, napisano we wniosku dochodzenia.
AWPL twierdzi, że organizatorzy zlotu nie posiadają informacji o tym, kto i gdzie kupuje i produkuje koszulki wykorzystywane na zlocie, ponieważ nie ma na nim obowiązującego dress kodu.
Jednak partia podkreśla, że napis „Wilno na rowerach bez pedałów” ma dosłowny sens i oznacza, że niektórzy wolą nietradycyjne rowery z pedałami, a nowoczesne, motoryzowane z akumulatorami.
Służba ze swojej strony za podstawę bierze polski żargon, w którym „pedał” jest słowem obrażającym osoby homoseksualne.