„Na razie nie możemy znaleźć punktów styczności, sądzimy, że Orlen nie ma pojęcia, czego im potrzeba (…) Jeśli chodzi o ceny, to nie udało się porozumieć się. Na razie wiąże nas umowa, która powinna być realizowana. Jeśli oni chcą negocjować nowe warunki, to można je rozważyć i zgadzamy się z tym, ale najpierw oni powinni pokryć stare zadłużenia” - oświadczył Dailydka.
„Oni na razie nie kwestionują (długów – red.), ale chcą otrzymać różne ulgi, uważają siebie dużą firmę. Otrzymali od nas wiele różnych ulg, których nie daliśmy innym, ale nie możemy dać więcej niż jest to możliwe” - dodał szef litewskiej kolei.
Orlen Lietuva nie wypełnia podpisanej w 2009 roku i ważnej do 2024 roku umowy o przewozie towarów i jest już dłużny litewskiej kolei 30 mln euro.