Poseł proponuje sprawdzać wszystkich wybrańców narodu alkomatem, a ci z nich, którzy odmówią przejścia procedury, będą uważania za pijanych. Ponadto poseł nie otrzyma wynagrodzenia z ten dzień.
„Pracując w sejmowej sali posiedzeń czasami nabieram podejrzenia, że niektórzy posłów nadużywają alkoholu i w pracy pojawiają się wstawieni. Taki bark odpowiedzialności podczas przyjmowania ważnych dla kraju decyzji może pociągnąć za sobą straty dla państwa i jego reputacji. Inni pracownicy – kierowcy, lekarze, budowlańcy są karani, jeśli pojawiają się w pracy nietrzeźwi, a możliwości sprawdzenia posłów do tej pory nie było możliwości. Kodeks Pracy nie jest przeniesiony do statutu sejmowego, jednak poseł nie może być wyjątkiem” - argumentuje Masiulis.
Kodeks Pracy przewiduje, że pracownik, który do pracy przyjdzie w stanie nietrzeźwym, to pracodawca nie dopuszcza go do pracy i nie płaci wynagrodzenia za ten dzień (zmianę).