Ostatnio lider opozycyjnej partii konserwatystów Andrius Kubilius wystąpił na łamach PL DELFI z długą deklaracją miłości do Polski. Teraz przyszła kolej na liberałów.

Kandydat na mera Wilna z ramienia Związku Liberałów Remigijus Šimašius w ramach agitacji politycznej „wydrukował” wlepki z napisem „Ja za żółw”.

Przypomnijmy, że akcję społeczną „żółw”, czyli próbę "odsymbolić" polsko - litewski spór zaproponował publicysta i komentator Tomasz Samsel.

„Poczciwy ten zwierzak ma nazwę składającą się z samych "zakazanych" liter. Mimo to istnieje, a nawet kpi z tych co się go boją. Nie zagraża litewskiej tożsamości narodowej. Nie jest też polskim politykiem który zaraz zagarnie władzę w całym kraju. Jest po prostu zwykłym żółwiem. Ani jego wina ani zasługa, że tak się go pisze.

Proponuję zatem akcję internetowo-medialną. Umieszczajcie wizerunek żółwia na koszulkach na naklejkach na samochodach. Na naszywkach czy plakatach. W internecie i w realu. Gdzie wam przyjdzie na to ochota i jaki pomysł wam wpadnie do głowy. Rozsyłajcie do znajomych przez komunikatory internetowe. Pokazujcie się w koszulkach z takim nadrukiem w realu. Pokażcie z takim lekkim przymrużeniem oka, że to nic groźnego te parę liter. Piszę to nie tylko do Polaków. Także do Litwinów. Tych którzy wierzą w siłę swego narodu a są do tego podstawy.

W końcu ten niewielki naród miał w swej historii niemiłe "przygody" które autentycznie zagrażały jego istnieniu. Mimo to jest. Istnieje. Ma swoje suwerenne państwo. Taki naród miałby teraz bać się "żółwia"? To śmieszne“ - napisał na łamach PL DELFI Samsel.

No i wreszcie akcja "żółw" dotarła do jednego z litewskich polityków.

Oczywiście uwadze internautów nie uszło samo wyrażenie „Ja za...”, które „pachnie” rusycyzmem, jak też pięcioramienna gwiazda.

"Chcę pokazać, że podtrzymuję dążenie wileńskich Polaków do szacunku. Chcę, aby się nie czuli w Wilnie intruzami. Piastując stanowisko ministra sprawiedliwości kierowałem przygotowaniami projektu Ustawy o oryginalnej pisowni nazwisk. Jestem pewny, że, nie ponosząc wielkich kosztów, instytucje państwowe mogą i powinny z obywatelami obcować w języku, który jest dla nich dostępny - wliczając i polski, i rosyjski, i angielski" - PL DELFI pojawienie się wlepki skomentował Šimašius.

Polityk zapewnił, że ani slogam, ani oprawa nie podpadły nauczycielom polskich szkół (jakich szkół polityk nie udokładnił).

Samą oprawę graficzną określił jako świąteczną, nie mającą żadnych podtekstów politycznych.

Ja za żółw
Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (146)