Zdaniem prezydent cała odpowiedzialność za obecny rząd spoczywa na socjaldemokratach, bo to właśnie oni zgodzili się na to, aby w skład koalicji weszła Partia Pracy (Darbo partija).
„Tak w rządzie są przedstawiciele Partii Pracy, ale to nie są aktywiści tej partii, a bardziej ludzie środowiska akademickiego. Mi i premierowi przypadła rola swoistego flirtu, żeby w rządzie było mniej ludzi zaangażowanych politycznie, a więcej zawodowców. To udało się osiągnąć” – zaznaczyła prezydent w wywiadzie czasopismu „Veidas”.
Grybauskaitė podkreśliła, że nie żałuje, iż po wyborach sprzeciwiała się wejściu Partii Pracy w skład koalicji rządzącej. „Musiałam wytrzymać ten atak sama, ale tego nie żałuję, ponieważ takie było moje moralne i polityczne stanowisko. Zrobiłabym to samo, gdyby sytuacja się powtórzyła” – dodała Dalia Grybauskaitė.
