„Nie wszystko, co związane z Żydami, wywołuje na Litwie zamieszanie. Wkładaliśmy i będziemy wkładać wiele wysiłku dla dobrych obustronnych stosunków, nie zważając na to, co się działo w okresie wojennym. Wybraliśmy życie na Litwie, jesteśmy obywatelami Litwy, od ponad 600 lat jesteśmy częścią Litwy. Nigdy nie nazywaliśmy Litwinów żydobójcami i nie zamierzamy tego czynić” - oświadczyła Kukliansky.

Prezes Litwaków podkreśliła, że dyskusje ws. Holokaustu trwają z powodu przemilczeń w historii.

„Państwo miało wiele możliwości, aby wytłumaczyć swoim obywatelom, szczególnie młodemu pokoleniu, o mordowaniu Żydów i kto tego dokonał, wytłumaczyć nie mową naukowców czy polityków, ale zwykłym, nawet dla dzieci zrozumiałym językiem” - powiedziała Kukliansky.

Prezes Wspólnoty Litewskich Żydów zwraca uwagę, że żaden rząd Litwy nie miał odwagi na wciągnięcie prawdy o Holokauście do programu nauczania, dlatego jej zdaniem trwają zażarte dyskusje na ten temat, dlatego że „młode pokolenie nic o tym nie wie”.

„Bohaterstwo ponad 800 osób, podczas ratowania Żydów, staje się bardziej znaczące, pojmując ile osób wybrało stronę nazistów. Wspólnota Żydowska od wielu lat dąży, aby zostali uznani za bohaterów Litwy, otrzymali wsparcie materialne na starość i podobne przywileje” - podkreśliła Kukliansky.

Zażarte dyskusje nt. roli Litwinów w Holokauście rozpoczęły się po publikacji książki Rūty Vanagaitė „Mūsiškiai“ („Nasi”) o udziale Litwinów w mordowaniu Żydów.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (259)