„Chciałabym zwrócić uwagę na prawa mniejszości narodowych – działania dowolnej władzy w państwie demokratycznym nie mogą być dyskryminacyjne względem mniejszości narodowych” - powiedziała Kopacz.
„Należy wyraźnie zaznaczyć, że rezolucja komitetu rady ministrów z 28 listopada 2012 roku podkreśla, że należy koniecznie zapewnić prawa mniejszości, włączając prawo do języka, według konwencji ramowej Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych” - dodała szefowa polskiego sejmu.
Ostatnio problemy polskiej mniejszości na Litwie nabierają rozpędu, tylko na razie nie wiadomo, w którą stronę jest zwrócony wektor.
Nie zważając na to, że na Litwie przebywają szefowie polskiego sejmu i Senatu, wczoraj dyrektorka administracji rejonu wileńskiego została ukarana za dwujęzyczne tabliczki, dzisiaj litewscy pisarze zwrócili się z apelem do władz Litwy o zrezygnowanie z poprawki dotyczącej oryginalnej pisowni nazwisk.
Chciałoby się tylko przypomnieć prośby litewskich polityków, którzy prosili AWPL i społeczeństwo polskie o nie eskalowanie problemów polskiej mniejszości narodowych, najpierw w związku z wyborami, później w związku z prezydencją Litwy w Unii Europejskiej. Czyżby sztuka dyplomacji i dobrego tonu działa tylko w jedną stronę?