„Jesteśmy syci obietnicami, nie potrzebujemy Roku Dostojnej Starości, chcemy żyć dostojnie i nie prosić o jałmużnę” - przed marszem emerytów dziennikarzom powiedział przewodniczący Litewskiej Partii Emerytów Jurgis Kadžys.
Uczestnicy akcji protestu prze Sejmie żądali zwrotu okrojonych podczas kryzysu emerytur, jak też prawa na dziedzictwo nie wypłaconej części emerytury.
„Żądamy zwrotu emerytur, za zmarłych również, ponieważ obiecali, że zwrócą dla wszystkich. Dużo ludzi w tym czasie zmarło, więc wychodzi na to, że państwo okłamuje obywateli” - mówiła pani Elvyra, uczestniczka wiecu.
„Obiecują podnieść emeryturę o trzy lity. Niech się nie ośmieszają przed całym światem. Żądamy zwrotu tego co ukradli oraz podwyżki emerytury. Wszystko podrożało, oni wprowadzili euro, a emerytura nie uległa zmianie. Niech dadzą emerycie szansę na przeżycie, a nie na śmierć” - mówiła pani Laima.
Rząd, w związku z wprowadzeniem euro, od 1 stycznia obiecał zwiększenie emerytury o 1 euro, tym samym rekompensując zaokrąglenie cen przeliczając z litów na euro.
Rząd również obiecał, że od lipca 2015 roku emerytury wzrosną o 16 – 17 litów.
Średnia emerytura na Litwie obecnie wynosi 830 litów.
