„Ze względów wojskowych, to jest dobra decyzja i ocenia ją pozytywnie” - powiedział dowódca Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Mieczysław Gocuł przebywający z wizytą na Litwie.
Polska, podobnie jak i Litwa, w ubiegłym dziesięcioleciu zrezygnowała z poborowych, jednak na razie nie planuje powrotu do obowiązkowej służby w wojsku. Polska robi akcent na aktywne przygotowanie wojskowej rezerwy.
Jeżeli Sejm przyjmie poprawkę, to jesienią do litewskiego wojska trafi 3 – 3,5 tys. osób w wieku od 19 do 26 lat.
Mniejj więcej tyle samo poborowych rocznie trafia do estońskiego wojska. Estonia odwrotnie od wielu państw NATO, nie zrezygnowała z obowiązkowej służby w wojsku.
Dowódca Wojska Estońskiego generał Riho Terras w wywiadzie dla agencji BNS o powrocie Litwy do obowiązkowej służby w wojsku powiedział, że „jest całkowicie konieczny krok, ponieważ w społeczeństwie jest ograniczona ilość osób, którzy wybierają zawód żołnierza”.
„To jedyny sposób dla małego państwa na zebranie wystarczającej liczby żołnierzy” - powiedział Terras.