„Sytuacja na Litwie jest taka, że telewizja i prasa rosyjskojęzyczna pośrednio albo bezpośrednio jest kontrolowana z Rosji. Sama Rosja jako zagrożenie dla siebie odbiera fakt, że rosyjskojęzyczni obywatele Litwy są dobrze zintegrowani na Litwie. Drugim zagrożeniem jest młodzież, która praktycznie nie zna rosyjskiego, dlatego Rosja szuka nowych sposobów: tworzy portale internetowe, organizuje szkolenia, zimowe i letnie szkoły, studia i je opłaca” - mówiła przedstawicielka Departamentu, której nazwiska komitety nie podają.

Dyrektor naczelny Departamentu Gediminas Grina podkreślił, że rosyjską telewizję na Litwie ogląda od 5 do 10 proc. i retorycznie zapytał, dlaczego litewskie telewizje kablowe oferuję masę rosyjskich kanałów i praktycznie żadnego, oprócz „TV Polonia”, polskiego.

Na posiedzeniu głos zabrał również pułkownik Saulius Guzevičius z Departamentu Komunikacji Strategicznej Wojska Litewskiego.

„Przed II Wojną Światową Niemcy szykując prowokację względem Polski, przywieźli na granicę więźniów, przebrali ich w pograniczników, następnie ich rozstrzelali i oskarżyli o to Polskę, co dało im pretekst do rozpoczęcia działań wojennych. Na Krymie nie trzeba było nikogo zabijać, wystarczyło rozpowszechnić informację, że tam są mordowani ludzie rosyjskiej narodowości, czego w dzisiejszych czasach wystarczyło” - mówił pułkownik.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (123)