„W sytuacji braku porozumienia zarówno z politykiem, jak i TV3 w sprawie rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o mnie i zarządzanej przeze mnie firmie, widzimy tylko jedno rozwiązanie – będziemy bronić nasze dobre imię w sposób przewidziany prawem” – mówi przedsiębiorca Gediminas Degutis.
Tydzień temu adwokaci przedsiębiorcy wnieśli pozew do I-go Okręgowego Sądu w Wilnie. Powód domaga się przyznania, że Algirdas Butkevičius rozpowszechnił nieprawdziwą informację o tym, jakoby firmie „Novotersa” pozwolono juz po ogłoszeniu bankructwa banku „Snoras” spłacić pożyczkę z depozytu w wysokości 600 tys. litów firmy, który znajdował się w upadłym banku.
Gediminas Degutis domaga się od Algirdasa Butkevičiusa i firmy „Tele-3“ zamieszczenia oficjalnego sprostowania w programie „TV3 žinios”.
W pozwie mowa jest też o zasądzeniu od Algirdasa Butkevičiusa odszkodowania za straty moralne w wysokości 40 tys. litów.
„Wnosząc o odszkodowanie za straty moralne dążę do odbudowania sprawiedliwości, a zasądzone środki przeznaczę na cele charytatywne – dla domu dziecka” – poinformował Gediminas Degutis w specjalnym oświadczeniu.
O swoich podejrzeniach, że syn przewodniczącej Sejmu tuż przed zamknięciem banku dokonał pewnych operacji finansowych, które pomogły ochronić firmowe środki pieniężne, pierwsi powiedzieli socjaldemokraci.
W tym samym czasie liberalcentryści publicznie wyrazili swoje wątpliwości w sprawie decyzji szpitala w Santaryszkach (Santariškių klinika) przeniesienia pieniędzy do innego banku przed nacjonalizacją „Snorasa”.