„Po postawieniu zarzutów wobec naszego kandydata Romasa Adomavičiusa Główna Komisja Wyborcza (Vyriausiosioji rinkimų komisija (VRK)) uchyliła jego immunitet. Niezależnie od tego, jaki będzie finał tej sprawy, to jest potężny cios wymierzony w wizerunek naszej partii, to jest bolesne doświadczenie dla członków naszej partii i dla mnie jako przewodniczącego” – napisał w specjalnym oświadczeniu lider partii.
Zdaniem Butkevičiusa na razie nie można mówić o winie wicemera. „Trzeba podkreślić, że jednym z największych osiągnięć naszej demokracji jest domniemanie niewinności. Więc dopóki trwa śledztwo nie możemy śpieszyć się z wnioskami i ocenami. Dopóki winę nie udowodniono, człowiek jest niewinny” – uważa Algirdas Butkevičius.
Socjaldemokrata zaznaczył, że jest czymś podejrzanym, kiedy zarzuty kandydatowi przedstawia się na dwa tygodnie przed wyborami. W przypadku, jeśli winna zostanie udowodniona, partia zareaguje z całą stanowczością, zapewnił Algirdas Butkevičius.
PL DELFI przypomina, że w ubiegły piątek Służba Badań Specjalnych (Specialiųjų tyrimų tarnyba (STT)) oskarżyła wileńskiego wicemera o przyjęcie łapówki w wysokości 30 tysięcy litów od jednej ze spółek samorządowych w zamian za przychylną decyzję w jednym z przetargów publicznych.