„Po pierwsze powinniśmy zadać pytanie zarządowi Banku Litwy, który jest odpowiedzialny za stabilność cen i moim, jako premiera, obowiązkiem, jest poinformowanie społeczeństwa o zmianach zachodzących w handlu detalicznym“ - dziennikarzom w Sejmie powiedział Butkevičius.
Jednym z podstawowych celów działalności Banku Litwy jest podtrzymywanie stabilności cen. Ze swojej strony przedstawiciele centralnego banku twierdzą, że bank nie powinien kontrolować cen produktów.
Premier stwierdził, że jak w roku ubiegłym, jak i w bieżącym rosły wynagrodzenia, a razem i obrót supermarketów.
„Obrót handlu detalicznego w pierwszym kwartale bieżącego roku w porównaniu z rokiem ubiegłym wyrósł o 10,6 proc. Tak silnego wzrostu nie było już od dawna. Jednak na to ma wpływ też wzrost minimalnego miesięcznego wynagrodzenia oraz wzrost średniego wynagrodzenia w ubiegłym roku, który wyniósł 5,5 proc.“ - dodał Butkevičius.
Według danych Państwowej Inspekcji Podatkowej obrót największych pięciu sieci handlowych wyrósł o 10,6 proc. do 707,7 mln euro, a różnica kupionych į sprzedanych towarów wyrosła o 51,8 proc. do 103,7 mln euro.