Biało- czerwony marsz ulicami Wilna

Z orkiestrą i cheerleaderkami spod Sejmu ruszył uroczysty pochód Polaków z Litwy. Marsz odbył się z okazji Dnia Polonii oraz 222 rocznicy uchwalenia Konstytucji Trzeciego Maja. Przemarsz ulicami odbył się bez żadnych incydentów w świątecznej atmosferze. Obok biało- czerwonych flag, były flagi litewskie oraz Unii Europejskiej.

„Trudno powiedzieć ile jest ludzi. Mamy zezwolenie na 10 tysięcy. Teraz jednak trudno dokładnie policzyć” – powiedział PL DELFI Michał Mackiewicz, organizator marszu, prezes ZPL oraz poseł na Sejm RL. Z nieoficjalnych jednak danych wynika, że w marszu uczestniczyło około 5 tysięcy osób.

Najliczniej stawił się rejon wileński. „Szacujemy, że jest nas ponad 2 tysiące. W rejonie wileńskim mamy 23 gminy. I z każdej był autokar, czy nawet dwa” – podzielił się z PL DELFI Waldemar Tomaszewski, europoseł, a również szef rejonowego oddziału ZPL. Z rejonu solecznickiego przybyło około 400 osób.

Marsz przeszedł na spokojnie. Maszerujący byli witani przez rzesze turystów z Polski oraz zwykłych wilnian. „Bardzo mi się podoba. Fajnie, że Polacy umieją zintegrować się. Kultywują swoją tożsamość. Bo Rosjanie są rozporoszeni” – powiedział PL DELFI Sławik, lider kultowego wileńskiego zespołu folk – punkowego „Spichki”.

Marsz zakończył się mszą w Ostrej Bramie. Organizatorzy powiedzieli, że więcej imprez w tym dniu nie organizują.

„Później każdy oddział jedzie do siebie. Na XX-lecie ZPL robiliśmy wspólny koncert, ale niektóry oddziały mają za daleko, na przykład w Wisaginie. Więc od razu jada do siebie na majówkę” – wytłumaczył Edward Trusewicz, wiceminister kultury oraz sekretarz ZPL.

W marszu wzięli udział posłowie AWPL w Sejmie RL, przedstawiciele Ambasady oraz Wydziału Konsularnego RP w Wilnie oraz wielu działaczy społecznych i politycznych polskich na Litwie.