List w całości poniżej:

"Szanowny Pan Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej

List otwarty

Siedem pytań

Piszemy do Pana, jako Marszałka Senatu, a więc tradycyjnego opiekuna Polaków poza Polską i Polonii, w związku z Pana działalnością publiczną, której niektóre przejawy budzą nasz sprzeciw.

W przeciągu ostatniego roku wielokrotnie - np.: 11 czerwca 2014 r., w trakcie debaty w senacie nad informacją ministra Sikorskiego na temat polityki polonijnej; 2 lipca 2014 r. podczas spotkania z dziennikarzami polonijnymi; 11 marca 2015 r. podczas spotkania w Polskim Klubie Dyskusyjnym - wypowiadał się Pan publicznie i krytycznie na temat politycznych zachowań oraz sytuacji Polaków na Litwie. Formalnie wypowiedzi te dotyczyły działalności przewodniczącego Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemara Tomaszewskiego, zwłaszcza formy, w jakiej zabiegał on o poparcie litewskich Rosjan w wyborach prezydenckich oraz do Parlamentu Europejskiego. W szczególności nie spodobało się Panu Marszałkowi przypięcie przez lidera AWPL tzw. „gieorgijewskiej lentoczki”, czyli „wstążeczki św. Jerzego”.

Warte odnotowania jest, że chociaż Waldemara Tomaszewskiego atakowali liczni polscy publicyści czy politolodzy, był Pan jedynym polskim politykiem, który to czynił. My nie znamy innego polityka, który by tak postąpił, znany natomiast takich (np.: Radosława Sikorskiego), którzy Tomaszewskiego przed Pańskimi atakami bronili.

Ostatnio doszło jednak do wydarzeń w stosunku do Polaków na Litwie bezprecedensowych, które nie wahamy się określić mianem skandalu. 11 marca przebywał Pan Marszałek z oficjalną wizytą na Litwie, gdzie wziął Pan udział w obchodach 25. rocznicy przywrócenia niepodległości.

W trakcie tej wizyty znalazł Pan czas na dwugodzinne spotkanie w Polskim Klubie Dyskusyjnym z nieliczną, niereprezentatywną, za to hałaśliwą i skrajnie krytyczną wobec AWPL grupką Polaków. Nie znalazł Pan natomiast czasu – ściślej wyznaczył im Pan króciutką audiencję w lotniskowym VIP Roomie – by spotkać się z prawdziwymi reprezentantami Polaków na Litwie, których mandat został dziesięć dni wcześniej spektakularnie potwierdzony w demokratycznych wyborach.

Na koniec, na zamieszczonej w internecie relacji z Pana wizyty na Litwie (strona: http://b-borusewicz.pl/index.cgi?action=01show&idn=909&kind=4#) znalazło się zdanie: „Po południu marszałek Bogdan Borusewicz spotkał się z polonią litewską skupioną wokół Polskiego Klubu Dyskusyjnego w Wilnie”.

Odnosząc się do powyższego chcemy zadać Panu Marszałkowi siedem pytań. Ponieważ odnoszą się one do sfery publicznej nadajemy im formę listu otwartego. Oto one:

1. Czy nie uważa Pan, Panie Marszałku, że kierując do Polaków na Litwie w ogólności, a do Waldemara Tomaszewskiego w szczególności, swój monolog poprzez media zamiast podzielić się z nimi swoimi wątpliwościami w trakcie kontaktów osobistych, naruszył Pan polityczne standardy?

2. Czy nie uważa Pan, Panie Marszałku, że udzielając demonstracyjnego poparcia małej, niereprezentatywnej i w istocie rozłamowej grupce Polaków faktycznie wspiera Pan litewskich szowinistów w ich dążeniach do zlituanizowania litewskich Polaków?

3. Czy nie sądzi Pan, Panie Marszałku, że demonstrując w trakcie oficjalnej wizyty swoje osobiste niechęci do Waldemara Tomaszewskiego i innych reprezentantów ludności polskiej na Litwie, pomylił Pan prywatę ze służbą publiczną?

4. Czy nie sadzi Pan, Panie Marszałku, że traktując protekcjonalnie reprezentantów Polaków na Litwie, podważył Pan swoją wiarygodność, jako opiekuna Polaków i Polonii?

5. Czy Pana zdaniem, Panie Marszałku, Polacy litewscy to emigranci lub uchodźcy z Polski, skoro na Pana stronie używa się w stosunku do nich terminu polonia?

6. Czy nie widzi Pan, Panie Marszałku, sprzeczności między Pana solidarnościową biografią a faktem, że mimo, iż dostrzega Pan dyskryminacyjną politykę władz litewskich wobec litewskich Polaków, to ostrze swojej krytyki kieruje Pan w stosunku do dyskryminowanych a nie do dyskryminatorów?

I pytanie siódme, najważniejsze:

7. Co Panu, Panie Marszałku, daje moralne i polityczne prawo do pouczania Waldemara Tomaszewskiego, w jaki sposób może zabiegać o interes naszych rodaków na Litwie w sytuacji, gdy, zarówno Pan osobiście, jako opiekun Polaków i Polonii, jak i liczne formacje polityczne, z którymi na przestrzeni ostatnich 25 lat był Pan związany, nie potrafiliście zapewnić Polakom na Litwie conajmniej tego, co gwarantuje im podpisany przez Prezydenta RP i ratyfikowany przez polski parlament Traktat polsko-litewski?

Z poważaniem

za PREZYDIUM RADY NACZELNEJ FEDERACJI ORGANIZACJI KRESOWYCH

WICEPRZEWODNICZĄCY ADAM CHAJEWSKI
PRZEWODNICZĄCY TOMIR SOŁTAN

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (870)