„Sądzę, że do strajku namawiają niektórzy politycy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie. Z trudem ktoś temu mógłby zaprzeczyć. Chcę wyraźnie powiedzieć, że jest to politykierstwo” - w wywiadzie dla radia LRT powiedział Butkevičius.
Premier odrzucił żądania strajkujących, którzy chcą odwołania ujednoliconego egzaminu, zwiększenia o 50 proc. koszyczka ucznia w szkołach mniejszości narodowych, wprowadzenia obowiązkowego egzaminu z języka polskiego.
„Wprowadzenie obowiązkowego egzaminu z języka polskiego byłoby złamaniem prawa. Uczniowie z polskich szkół musieliby zdawać dodatkowy egzamin i to byłaby dyskryminacja” - dodał Butkevičius.
Premier twierdzi, że szkoły mniejszości narodowych otrzymują lepsze finansowanie.
„W 2014 roku uczeń w rejonie solecznickim otrzymywał 2224 euro przy średniej krajowej 1604 euro” - mówił Butkevičius.